Inne szczegóły dotyczące Houston
Różnicą tej podróży jest to, że poza szkolenie Ja spędziłem kilka dni w zamian za moje wakacje, co daje mi czas na zwiedzanie przyjaciel Google Earth, który mieszka niedaleko siedziby firmy Compaq, obecnie HP. Tutaj zostawiam Wam to, co wiatr chciał zabrać w wolnym czasie.
MicroCenter
Prawie dwie godziny z drool na pępek, po żalu, że Circuit City zamknięte przez kryzys gringa, znalazłem to miejsce, które jest jak zawiesić kartę kredytową.
Oto niesamowity mini notebook Fujitsu z zaledwie 6-calowym obrotowym ekranem dotykowym, z procesorem Centrino 2.1 GHz… ugh!
Gdyby nie mój syn zapytał mnie o Wii w zamian za bilet zwrotny, bo przyjaciele ambasady nie myśleli, że w porządku może mu dać wizę ... na razie.
A to Acer Aspire, a nie mini, ale duży ekran, który ma kontrolę boczną, widok dla gejów.
Ja też miałem jeść Transfer plików Tornado, która niedawno wygrała konkurs Gadgets. Cudowny kabel, który łączy dwa komputery, a drugi widzisz tak, jakby był zewnętrznym dyskiem. Zastanawiam się, dlaczego nikt wcześniej tego nie zrobił od czasu tyranii równoległego połączenia kablowego.
Na razie byłem rozczarowany ceną, $ 40 wydaje się oszustwem.
Tomtom
Och, mój instruktor pożyczył mi GPS Tomtom, co jest cudowne. Ściąga cię z autostrady, ponieważ nie rozumie zbyt wiele na temat wygody, ale sprawia, że dotarcie pod adres jest po prostu świetne.
Po dwóch dniach korzystania z niego, skończyło się na tym, aby go wyłączyć, gdy byłem zmęczony słuchaniem, gdzie się obrócić, a krowa robi Muuuu za każdym razem, gdy światła drogowe mają kamerę.
Ściana Wodna
To jest wieża telekomunikacyjna w Up Town, a drugie zdjęcie to Ściana Wodna, 45 metrów wody, która kaskadowo spływa łukiem na niższy poziom. Jakiś czas temu inwestor kupił nieruchomość i zamierzał rozbudować La Galería, ale ludzie byli temu przeciwni, ponieważ od ponad 20 lat jest symbolem Houston.
Przebywanie tam powoduje mdłości, ale powiew wiatru na twarzy jest niezapomniany. W tle wszyscy robią zdjęcia, po prawej dwie dziewczyny się całowały, a my wszyscy ukrywaliśmy swoją karaibską cenzurę, być może z powodu nerwów nieprzyzwyczajonych do oglądania go publicznie lub wyobraźni bycia w środku obu;).