Internet i blogiZrównoważony rozwój blogów

Google robi to, czego chce, z AdSense i z nami

W moich chwilach geo-palenia o nieśmiertelności ropuchy i dzielenia się ze znajomymi, którzy rozumieją ten temat, doszliśmy do wniosku, że Google wie jak zapanować nad tym, że w niektóre dni zarabiasz mniej, w inne więcej, masz mniej wizyt.. i podobne aspekty .

Wizyty

W niektóre dni Google wydaje się zamykać niektóre serwery w niektórych określonych regionach, ponieważ obserwujemy ogromne skoki liczby odwiedzających pochodzących z wyszukiwarek, zwanych „słowami kluczowymi”. Jest prawdopodobne, że obiekty Google na całym świecie, w których znajdują się tysiące serwerów, są segmentowane według obszarów, z których pochodzi największa liczba odwiedzin, które indeksują lepiej lub gorzej w zależności od wyników uzyskiwanych dla klientów AdWords. do trendów (Trendy) o większym wpływie.

google adwords

Dziwne jest to, że te skoki nie przekładają się w równym stopniu na przychody, więc nawet jeśli jest to duży ruch, wydaje się, że osiąga gorsze wyniki… jak eksperymenty, które naukowiec przeprowadza na mysich wnętrznościach.

przychody z AdSense

Wszyscy zauważyli, że w AdSense nie ma trzech dobrych dni. Są takie dni, kiedy są wybitne szczyty, po których następują spadki, które najwyraźniej „rekompensują” te dobre dochody, a te szczyty nigdy nie są aż tak ekstremalne. Stąd wielu mówi że Google wie, ile powinniśmy zarabiać, a więc kiedy powinniśmy się rozwijać i uważać… kiedy ktoś przekroczy ten schemat w oczywistym oszustwie ich polityki.

Moim zdaniem Google ma parametry swoich reklam AdWords, oparte na poziomach skuteczności kampanii zarówno w przychodach, jak i kliknięciach, i w ten sposób ma również zautomatyzowaną rutynę, w której jeśli blog przekroczy pewien procent anomalnego wzrostu, następnego dnia otrzymywać komunikaty o niższym poziomie skuteczności, potem w górę, w dół, aż do utrzymania się pewnego stabilnego trendu.

Muszą też istnieć parametry karne za niezdrowe praktyki, w tym wiggle, po których widzieliśmy spadki PageRank, czy odwiedziny z wyszukiwarek.

Konsumpcja AdWords

Tutaj... robi co chce, spójrz na ten dzień, mając ustalony dzienny budżet, w którym płacę tylko grosz za wizytę, nagle pojawia się dużo reklam, nawet wiedząc, że taka wydajność nie jest atrakcyjna. w jeden dzień... i głównie z Argentyny.

Mogłem więc założyć, że Google zamknął reklamy na ten temat na wielu blogach i skierował je do regionu, w którym przeżywałem upadek… wszystko kosztem mojej wątroby.

google adwords

ostateczne przypuszczenie

Wydaje się, że Google może być jeszcze skuteczniejszy w poprawianiu wyników wyszukiwania użytkowników… co przełoży się na więcej odwiedzin

…choć nie gwarantuje to szybszego wzrostu niż dotychczas.

Tak czy inaczej, dobrze wiedzieć w zeszłym miesiącu te przychody spadły „najwyraźniej”, ponieważ Google wysłało nasze reklamy do ich miejsc… teraz rekompensują to.

Golgiego Alvareza

Pisarz, badacz, specjalista w zakresie modeli zarządzania gruntami. Uczestniczył w konceptualizacji i wdrażaniu modeli takich jak: Krajowy System Zarządzania Nieruchomościami SINAP w Hondurasie, Model Zarządzania Wspólnymi Gminami w Hondurasie, Zintegrowany Model Zarządzania Katasterem – Rejestr w Nikaragui, System Administracji Terytorium SAT w Kolumbii . Redaktor bloga wiedzy Geofumadas od 2007 roku i twórca Akademii AulaGEO, która obejmuje ponad 100 kursów z zakresu GIS - CAD - BIM - Digital Twins.

Powiązane artykuły

Komentarze 2

  1. To, co mówisz, ma sens, jeśli chodzi o rekompensatę dochodów. Jednak fakt, że nie doświadczasz dużych wzrostów dochodów, gdy twoje statystyki rosną, wynika głównie z pewnego rodzaju algorytmu odbicia, który zapobiega właśnie temu, że twoje dochody cierpią z powodu dużych zbiórek i jednego dnia masz 50 USD, a następnego 10 USD. . Przynajmniej takie jest moje doświadczenie. Kiedy przekroczyliśmy 40 dolarów, to już po tygodniu zbliżamy się do kwoty i odwrotnie, gdy z jakiegoś powodu spadamy, robimy to poprzez stopniowe schodzenie do niższej kwoty. W każdym razie, wtedy mówią, że torba jest podejrzana xD.

    Pozdrowienia.

Zostaw komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany. Wymagane pola są oznaczone *

Powrót do góry przycisk