Konstrukcja w stylu Gringo, kolejna fala
Ciekawy dzień, głównym celem było poznanie technik budowy domów w Stanach Zjednoczonych.
Instrukcja była dobra, a ja mam nadzieję, że będę pisać po części w moim zakresie, w tym przypadku chcę skupić się na mojej percepcji stylu gringo.
Hiszpanie mają duże różnice kulturowe z Amerykanami, przykładem jest budownictwo mieszkaniowe
Dla nas, zakup domu jest bardziej podstawową potrzebą, bardzo związaną z rodziną i powszechne jest, że młody człowiek, który ukończył swój uniwersytet, wyjdzie za mąż, a wraz ze swoim towarzyszem będą szukać domu lub będą budować to, aby być z dziećmi resztą ich życia lub co najmniej w miarę możliwości. (o nas, Mówię ogólnie o środowisku Mesoamerican)
W przypadku Amerykanów dom jest raczej statusem niż koniecznością. Wolą wynajmować, niż mieć dom w urbanizacji (osiedlu), gdzie ich styl życia nie idzie.
Budowa naszych domów jest ściśle związana z otaczającymi materiałami i warunkami bezpieczeństwa. Dlatego często używamy kruszyw, takich jak cegła, bloczek betonowy, zaprawa murarska i żelbet. Otaczamy naszą ziemię mocnym murem, aby uchronić nas przed przestępcami i upewniamy się, że samochód jest w środku, w miarę możliwości używamy siatki serpentynowej lub elektryczności… a im więcej masz pieniędzy, tym wyższy mur.
Oni nie używają ogrodzenia (płot) drewna tylko z tyłu ziemi (podwórze), ale z przodu są bardziej zainteresowani widokiem swojej zielonej trawy. Twój samochód jest na torze Garaż, niewiele to wykorzystuje i wewnątrz jest magazynem, w którym przechowują wszystko, czego nie potrzebują.
Jego materiały to lekkie, drewno, włókno-cement i żwir. Ich potrzeby są dla nas szalone, klimatyzacja jest niezbędna i mają ją 24 godziny na dobę, wszystko ma ubezpieczenie i wysokie sąsiedzkie standardy, których należy przestrzegać. Nie zaniedbuj trawnika, nie miej samochodów na podwórku, jeśli idziesz z psem na ulicę i staje się kupą, wyjmujesz specjalną torbę kupioną w Wallmart i odbierasz ... zasady takie.
To było bardzo interesujące zobaczyć, co o nas myślą, nie lubią naszych zwyczajów, które zabieramy do ich miast. Podróżowaliśmy po różnych przedmieściach i urbanizacjach, gdzie jest wielu Latynosów (chociaż wszyscy mówią po hiszpańsku po meksykańsku) i jest to rzeczywistość, której nie mogą uniknąć. Latynosi wznieśli ogrodzenia łamiąc ich tradycje, mamy samochody w złym stanie zaparkowane przed domem, a ponieważ wielu z nas mieszka w jednym domu, mamy podwórko pełne samochodów za 700 dolarów. Nie żeby to było złe, ale szkoda widzieć śmieci na ulicach, ubrania wiszące na płocie i nagłośnienie, którym można torturować nawet Freddy'ego Kruggera.
Byliśmy w rejonie ludzi kolorowych (nie będąc rasistami, oni są czarni), a także w cenionym rejonie Houston. Minęliśmy także ulicę, na której mieszka Jorge Bush w okolicy znanej jako Memorial.
Niewiele mogę wyciągnąć wniosków, po pierwsze, że Amerykanie są szaleni (większość z nich). Osoba, która zbuduje 3,500 stóp kwadratowych, za którą zapłaci 950 tysięcy dolarów i gdzie będą mieszkać tylko dwie osoby ... och, i pies, wszystko po to, aby ułożyć styl życia i raz na dwa miesiące zapraszać znajomych do jedzenia kiełbasek patio, napij się piwa i opowiadaj naprawdę kiepskie dowcipy… on jest szalony. Jestem pewien, że nie masz najmniejszego pojęcia, że na górze w Ameryce Środkowej jest dom zbudowany ze skrawków drewna, z dachówką, dwa pokoje, w których mieszka 7 osób i które przeżywają za 60 dolarów miesięcznie… lub mniej.
To prawda, że są różne kultury, w tym przypadku robię porównanie z obszarem Mesoamerican.
Ale poza szokiem kulturowym szkolenie było wspaniałe, wiedząc o ich technikach konstrukcyjnych io tym, jak przybyli, aby uprzemysłowić proces, chociaż obecnie są one w poważnym upadku z powodu globalnego kryzysu.